z letniego spaceru z Kariną


Zdjęcia, do których dziś wracam chcąc przywołać ciepło, zrobiłyśmy pewnego wrześniowego popołudnia. Zaskoczyłam się, że od tego czasu minęło już półtora roku! 

Wtedy dopiero się poznawałyśmy, dziś Karina jest już bratową mojego Ł♡, za rok i ja oficjalnie dołączę do tej rodziny. Ze sporym wyprzedzeniem planowałyśmy wtedy te zdjęcia, były to moje zupełne początki z fotografią portretową i szukałam chętnych, którzy chcieliby mi pomóc się rozwinąć. Chyba obie stresowałyśmy się tą sesją - dla każdej z nas była czymś nowym. 

Zdjęcia zrobiłyśmy w parku przy Zamku Topacz. Tereny wokół zamku i muzeum są idealne do spacerowania i łapania plenerowych kadrów w jedno ze słonecznych popołudni późnego lata. Do tego miałyśmy obie dobry dojazd (samochodowy i szybki).






Przez te półtora roku troszkę się zmieniło, jej zaręczynowy pierścionek przewędrował na lewą dłoń ustępując miejsca obrączce, mój zaręczynowy się pojawił. Fotograficznie zawitał u mnie nowy jasny obiektyw, a artystyczna świadomość wciąż się rozwija.

Dziś być może niektóre ujęcia z tej sesji zrobiłabym minimalnie inaczej, być może gdzieś odrobinę zmieniłabym ustawienia samego aparatu. Tym samym uświadamiam sobie tylko, jak bardzo mogę się wciąż rozwijać i uczyć w tym, co tak lubię. A do tego jednocześnie mogę uszczęśliwiać tym innych - tych, którzy mają ochotę i odwagę mi zaufać, aby stanąć po drugiej stronie aparatu tak, jak Karina.




Niezmiennie jednak uważam, że te zdjęcia z Kariną są jednymi z najlepszych, jakie robiłam w całej swojej zawrotnej (😃) karierze w fotografii portretowej. Cieszę się, że udało nam się wspólnie stworzyć coś tak ładnego, słonecznego i ciepłego. Te zdjęcia mogą być dowodem na to, że warto próbować swoich sił, warto się rozwijać i warto działać w fotografii nawet z najbardziej podstawowym prostym sprzętem. Bo sprzęt to tylko narzędzie, to osoba trzymająca je w rękach jest twórcą.








I już tak na koniec - ja, bo na kilka chwil zamieniłyśmy się miejscami za aparatem sprawiając sobie tym ogromną przyjemność.



...

Słońce za oknami pojawia się już coraz częściej, mimo aktualnych mrozów, mam nadzieję, że powoli już zbliża się do nas wiosna. Zacznie się mój ulubiony czas w roku, gdy wszystko powoli się budzi i na nowo zaczyna żyć. 

Wiosna jest piękna również fotograficznie, więc zapraszam i zachęcam, aby odezwać się do mnie w tym kontekście. Może ktoś z was będzie miał lub już ma ochotę na spróbowanie swoich sił przed obiektywem, zupełnie prosto i spokojnie. Zachęcam, bo wiem, że zdjęcia stają się zawsze cudowną pamiątką. Odsyłam do mojej skromnej OFERTY i zapraszam śmiało! ☺



_____




następny post                                                                                                                   poprzedni post



Komentarze

  1. Zdjęcia są całkiem niezłe, ale mam wrażenie, że dzięki doświadczeniu i nowym obiektywom teraz robisz lepsze zdjęcia. Liczę, że ciągle będziesz polepszać swoje umiejętności i sprzęt, bo uwielbiam twoje fotografie ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, sama widzę jak bardzo wciąż się mogę rozwijać. I cieszę się z tych zdjęć, bo widzę, jak patrzyłam przez obiektyw kiedyś i już wtedy byłam dumna z tego, co robię, a teraz patrzę z perspektywy czasu i myślę, jak teraz bym to ujęła.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty